CENA STRACHU

Le Salaire de la peur

Produkcja: Francja/Włochy (1953)

Gatunek: thriller

Nagrody: BAFTA (Najlepszy film), MFF w Cannes (Grand Prix Festiwalu za Najlepszy film, Wyróżnienie specjalne za kreację aktorską dla Charlesa Vanela, Złota Palma za Najlepszy film), MFF w Berlinie - Berlinale (Złoty Niedźwiedź za Najlepszy film)

Reżyseria: Henri-Georges Clouzot
Scenariusz: Henri-Georges Clouzot, Jérôme Géronimi
Zdjęcia: Armand Thirard
Muzyka: Georges Auric

Obsada: Yves Montand, Charles Vanel

W Las Piedras, małej nadmorskiej mieścinie w jednym z państw Ameryki Środkowej, wegetuje w skrajnej nędzy grupa Europejczyków, z różnych powodów niechętnie widzianych we własnych krajach. Są wśród nich Niemcy, Włosi, Francuzi, Hiszpanie. Łączy ich brak pieniędzy. Jedyną możliwością wyrwania się z tego "piekła na ziemi" jest zdobycie pieniędzy na bilet lotniczy. Pewnego dnia nadarza się okazja odmiany losu. Pobliską platrofmę wiertniczą trawi pożar, zaś śmiałkowie mają dowieźć do niej ładunek nitrogliceryny. W niebezpieczną drogę wyruszają dwa dwuosobowe zespoły, do celu dociera ...

Bardzo ciekawy film, mówiący o walce człowieka ze swoimi słabościami. Opowiada historię życiowych rozbitków, którzy trafili do piekła. Piekło objawia się w dwojaki sposób, warunkami pogodowymi i warunkami socjalnymi. Przy gorącej pogodzie nikomu nie chce się niczego robić, dodatkowo nie mają pieniędzy na życie. Na przybysza patrzą jak na wroga, który odbiera im resztki normalnego życia. Każdy z nich w tej walce z samym sobą próbuje zachować resztki godności, czy poprzez postawę macho, czy poprzez postawę dorobkiewicza. Szansą na zmianę swojego losu jest praca dla pobliskiej platformy wietrniczej. Miejsca są cztery, a chętnych mnóstwo. Rywalizacja z ulic miasteczka przenosi się więc na rywalizację o miejsce za kółkiem kierownicy, a potem nawet, mimo konieczności współpracy, na rywalizację między czterema śmiałkami. Każdy z nich, walcząc z innymi członkami samobójczej wyprawy, walczy tak naprawdę z własnymi słabościami, z własnym strachem. Nie dziwi więc fakt, że dotarcie do celu dla śmiałka, który tego dokonał, jest jak zbawienie. Moment chwały w objęciach pracowników platformy wiertniczej pryska jak sen, gdy w drodze powrotnej, wydawać by się mogło dużo łatwiejszej, także ten człowiek ulega śmiertelnemu wypadkowi. Kończący film ryk syreny brzmi tutaj jak litościwe wołanie o pomoc. Film jest obrazem ludzkiej samotności, zagubienia w tłumie współtowarzyszy. Wszyscy przechodzą to samo piekło, a jednak dla każdego z nich jest ono inne, bardzo osobiste. Tak naprawdę ludzie ci boją się tego, co lepszego może dać im świat poza tym miejscem. Odczuwają strach przed zmianą na lepsze, bo boją się, że nie będą wiedzieć, jak mają żyć.