"O sile zespołu Pink Floyd decydowały zawsze talenty wszystkich jego członków. Bez Rogera i jego wkładu artystycznego czujemy się oczywiście osłabieni." (David Gilmour)

Astronomy Domine
Lucifer Sam
Matilda Mother
Flaming
Pow R Toc H
Take Up Thy Stethoscope And Walk
Interstellar Overdrive
The Gnome
Chapter 24
The Scarecrow
Bike

"The Piper At The Gates Of Dawn" to zestaw oryginalnych, inteligentnych i jadowitych piosenek Syda Barretta, twórcy wczesnego repertuaru zespołu. Album jest trochę dziwny i zaskakujący jedyną w swoim rodzaju atmosferą. Utwory przesycone są baśniową aurą, jakby z bajkowego snu. Na płycie odnaleźć można utwory o krańcowo odmiennych klimatach - od melodyjnych piosenek, poprzez niepokojąco brzmiące utwory oparte na gitarowych riffach, aż po chore improwizacje. Płyta doskonale ilustruje brytyjski rock psychodeliczny końca lat 60-tych. Album sprawia wrażenie nie do końca przemyślanego, wydaje się jedynie przymiarką do wielkich arcydzieł Pink Floyd. Mimo tego brzmi on świeżo i nowocześnie.

"A Saucerfull Of Secrets" powstała już po odejściu z zespołu Syda Barretta. Zespół nieco odszedł od proponowanego przez poprzedniego lidera kierunku. Ujawnia on trochę inne ambicje członków Pink Floyd. Repertuar jest nadal intrygujący i niezwykły, ale równocześnie trochę poważniejszy i głębszy. Choć za porażkę można uznać wplecenie środków z muzyki awangardowej, zespół nadal wspaniale operuje barwą i niecodziennymi efektami muzycznymi. Tym albumem grupa zamknęła psychodeliczny okres swojej działalności.

"More" to płyta będąca ścieżką dżwiękową filmu Barbet Schroeder. Jest to zbiór krótkich, błahych piosenek i utworów instrumentalnych. Choć album był tworzony na zamówienie, muzycy podeszli do wykonania w bardzo emocjonalny sposób, jest w nim aura marzeń sennych. Pojawiają się rzadkie w repertuarze zespołu utwory typowo hardrockowe, surowe, oparte na zwięzłych riffach gitarowych.

"Ummagumma" to dwupłytowy album, na który składają się nagrania koncertowe oraz nowe nagrania studyjne. Nagrania koncertowe są wersjami dobrze znanych utworów, wzbogaconymi o fragmenty improwizowane. Druga część albumu zawiera premierowe utwory, które w pewien sposób obrazują, w którym kierunku rozwinie się muzyka zespołu w najbliższej przyszłości. Zaprezentowane kompozycje mają wymyślną konsturkcję, można w nich znaleźć cechy kolażu - od awangardy po muzykę neoromantyczną. Płyta nie jest tym, czego można spodziewać się po rocku, jest to raczej nieudana, choć fascynująca, próba stworzenia rocka awangardowego.

"Atom Heart Mother" to pierwsze ze wspaniałych arcydzieł zespołu. Na płycie znalazł się jeden utwór zajmujący połowę płyty oraz kilka lekkich i wdzięcznych piosenek. Jednak o sile płyty stanowi utwór tytułowy, będący niemal poematem symfonicznym. Jest to niezwykła dźwiękowa opowieść pełna patosu, ale też ciepła i słodyczy. Kilka odrębnych epizodów muzycznych wiąże powracający temat. Z patosem głównego tematu mocno kontrastuje sielki nastrój większości epizodów. Utwór jest mieszaniną tematów muzycznych, od muzyki pastoralnej po muzykę elektroniczną. Ważną rolę odgrywa wykorzystanie wielu odgłosów w muzyce. W twórczości Pink Floyd płyta jest pewnym ukoronowaniem nurtu urokliwie naiwnej muzyki, jakby skierowanej do dzieci.

"Meddle" to płyta o konstrukcji podobnej do "Atom Heart Mother". Na płycie znajduje się jedna, rozbudowana kompozycja powstała z wielu odrębnych elementów muzycznych. W tym przypadku spoiwem jest nastrojowa piosenka. W przeciwieństwie do kompozycji "Atom Heart Mother", "Echoes" nie przekonuje - za dużo jest tutaj przypadku, za dużo zbędnych elementów. Dużo jest za to elementów autoironicznych. Większą wartość stanowią pozostałe utwory, które znalazły się na płycie, szczególnie "One Of These Days". Świadczą one po raz kolejny o kierunkach poszukiwania zespołu - w hardrocku, bluesie czy jazzie awangardowym. Jest to ostateczne zamknięcie psychodelicznego okresu w działalności Pink Floyd.

"Obscured By Clouds" to muzyka do filmu "La Vallee". Zawiera kilka kompozycji o jednoznacznie ilustracyjnym charakterze. Podobnie jak na "More", tak i na tym albumie znalazło się kilka szybko napisanych utworów, słychać więc braki aranżacyjne. Znalazły się tutaj najbardziej agresywne utwory, jakie zespół do tej pory nagrał. Także warstwa tekstowa nie należy do najbardziej udanych, gdyż nie bardzo wprowadza w tematykę filmu. Ogólnie jest to kilka charakterystycznych dla zespołu piosenek.

"Dark Side Of The Moon" to najambitniejsze z dzieł Pink Floyd, zarówno pod względem muzycznym, jak i literackim. Jest to płyta dopracowana w każdym szczególe, doskonała formalnie i bogata aranżacyjnie. Album jest rodzajem suity rozpoczętej uwerturą zawierającą szereg dźwięków, które pojawią się także w późniejszcyh fragmentach. Płyta jest bardzo urozmaicona muzycznie, a z drugiej strony zawiera bardzo prostą muzykę. Kolejne części to ładne piosenki przyozdobione długimi gitarowymi i saksofonicznymi solami. Muzycy z wielką swobodą korzystają z naturalistycznych efektów dźwiękowych. Jest to wstrząsająca opowieść na temat nacisków, jakim poddany jest człowiek we współczesnym świecie. Jest to próba określenia miejsca człowieka we wszechświecie, podróż w głąb jego duszy. Z tekstów wyłania się przerażenie śmiercią, kruchością ludzkiego życia i nicością. Jest to pierwsza w pełni udana pod względem artystycznym próba potraktowania repertuaru rockowego jako pewnej całości, ale równocześnie przykład, że rock lat 70-tych zabrnął w ślepy zaułek. Słuchając tej płyty ma się wrażenie całkowitego zanurzenia się w muzyce Pink Floyd.

"Wish You Were Here" powstała w obliczu rodzącego się konfliktu między muzykami grupy, szczególnie Watersa i Gilmoura. Echa tego konfliktu przedostały się także na płytę. Muzycznie płyta nie przynosi zbyt nowatorskiej muzyki, zespół dojrzewał do niej latami. Urzeka ona rzadko spotykaną w rocku gamą barw, wyjątkowo plastycznym brzmieniem i niepowtarzalną atmosferą. Z jednej strony przeraźliwe zimno, z drugiej zaś ciepło tchnące w słuchacza nadzieję - płyta jest bardzo osobista i pełna emocji. W tekstach coraz częściej ujawnia się rozgoryczenie współczesnym światem i tym, co daje kariera. W domyśle adresatem tych słów ma być Syd Barrett, lecz jest to także odniesienie do Watersa, który coraz bardziej oddalał się od kolegów z zespołu. Album skłania do zadumy nad swoim życiem, a także nad przyszłością Pink Floyd.

"Animals" to zwrot ku muzyce mniej wyszukanej formalnie i wymyślnej kolorystycznie. Jest to prosta muzyka rockowa, przez nie-wielbicieli Pink Floyd uznawana za największe osiągnięcie zespołu. Jest to dobra muzyka rockowa, która w dobie punk rocka świetnie się broni i pokazuje siłę grupy. Natomiast teksty są kontynuacją tematyki poruszanej na "Dark Side Of The Moon" oraz "Wish You Were Here". Jest to trzecia część trylogii o stosunku człowieka do współczesnego świata. Po alienacji i samotności zespół porusza temat humanizmu. Jest tutaj atak na wszystkich ludzi - przywódców, intrygantów oraz biernych wykonawców poleceń.

"The Wall" to autorskie dzieło Rogera Watersa. Przedstawił on swoim kolegom z zespołu pomysł na płytę i przy minimalnej pomocy rozwinął w arcydzieło. Jest to opowieść o tym, jak każda jednostka uciekając od bolesnych przejawów istnienia tworzy wokół siebie mur mający odizolować ją od społeczeństwa. Zbudowana jest jak trzymająca w napięciu powieść, ze zwrotami akcji i ogromną ilością doskonałych tematów muzycznych. Doszukać można się na albumie rockowych i agresywnych piosenek, chwytliwych ballad czy utworów kameralnych i podniosłych. W niezwykle osobistych tekstach zawarta jest relacja Watersa z własnej wojny ze społeczeństwem, jest to atak na wszystkie społeczne instytucje, także te święte - rodzinę czy szkołę. Z pewnością największe dzieło zespołu.

"The Final Cut" to dopełnienie "The Wall", kolejna płyta autorska Watersa. W warstwie literackiej, jak i muzycznej podejmuje wątki poprzedniej płyty studyjnej zespołu. Album jest dość dziwny, gorzki i przegadany. Utwory posiadają wiele cech charakterystycznych stylu Pink Floyd, lecz słychać, że powstał tylko w głowie jednego człowieka - rozliczającego się ze swoim życiem Rogera Watersa - człowieka zgorzkniałego i zmęczonego życiem. W jego zamierzeniu miał to być ostatni album zespołu, co oczywiście się nie spełniło. Nie zmienia to faktu, że dla Watersa wraz z tym albumem wyczerpała się formuła grupy Pink Floyd i postanowił się z nią rozstać. Pink Floyd pod przewodnictwem Davida Gilmoura odrodzi się kilka lat po wydaniu tego albumu, zaś Waters będzie kontynuował zapoczątkowany na tym albumie nowy rozdział w swoim muzycznym życiu.

"A Momentary Lapse Of Reason" powstało po wielu miesiącach procesów o prawo do nazwy Pink Floyd. Roger Waters uzasadniał, że bez niego nie można już tworzyć muzyki spod znaku Pink Floyd. Kłam temu zadał David Gilmour, który jest głównym twórcą repertuaru tej płyty. Gilmour postanowił poszukać w przeszłości tego, co stworzyło styl grupy i podać na jednym, podsumowującym albumie. Tak więc konstrukcja podobna jest to tej z "Dark Side Of The Moon", bogactwo barw i nastrojów przywodzi na myśl "Wish You Were Here", rockową werwą może równać się z "Animals", a fantazje dźwiękowe dorównują "Atom Heart Mother". Na pierwszy plan wysuwa się warstwa muzyczna - długie pasaże instrumentalne, budowanie nastrojów, duże zagęszczenie i wiele niuansów dźwiękowych. Na pierwszy plan wysuwa się gitara Gilmoura. Bez Watersa grupie udało się stworzyć płytę będącą jednym z większych osiągnięć artystycznych zespołu.

"Division Bell" jest inna niż poprzednia płyta "A Momentary Lapse Of Reason". Jest to pierwsza od wielu lat płyta zgranego zespołu rozumiejącego się bez słów. Jest to płyta zespołowa, zarówno w fazie tworzenia, jak i wykonania. Album jest bardzo głęboko osadzony w floydowskiej przeszłości, Pink Floyd nawiązuje na nim do wielu swoich najlepszych płyt, w tym do "Dark Side Of The Moon" czy "Atom Heart Mother". Pojawiło się też kilka nowoczesnych rzeczy, przede wszystkim w partiach gitary. Brak na tej płycie charakterystycznej dla stylu Pink Floyd głębi i bogactwa dźwięków, jest niespotykane dotąd serce i subtelność.

"The Endless River" to płyta nieoczekiwana. Nieoczekiwana, bo wydana po prawie 20 latach od ostatniego dzieła zespołu. Nieoczekiwana, bo wydana po zawieszeniu działalności zespołu. Nieoczekiwana, bo wydana kilka lat po śmierci jednego z twórców materiału. Płyta będąca pokłosiem sesji nagraniowej ostatniego regularnego wydawnictwa Pink Floyd. Większość materiału powstała w czasie tworzenia i nagrywania muzyki na album "The Division Bell" w latach 1993-1994. Ale w ogóle nie przypomina tamtej płyty. Powstała muzyka po prostu "pinfloydowa", wyrosła z klimatu dawnych dokonań grupy. Muzyka wspaniała, urzekająca, przywołująca na myśl klasyczne dokonania zespołu. Album jest esencją tego wszystkiego, co grupa stworzyła, jakby podsumowaniem twórczych doświadczeń muzyków. Zaproponowana na albumie muzyka, choć podzielona na utwory, tworzy pewną wielowątkową suitę, zakończoną dokładnie tymi samymi dźwiękami, którymi się zaczyna. Album jest podróżą po dźwiękach, które znamy z wcześniejszych dokonań zespołu, frazach, które zapadły w pamięć wszystkim fanom muzyki, utworach, które tworzyły historię muzyki rockowej. Nie mogło więc zabraknąć nawiązań do takich albumów, jak "The Wall", "Wish You Were Here", "Dark Side Of The Moon" czy "Meddle". Powstały utwory, które dopełniają powstałą wtedy muzykę, czasami polemizują z nią. Nie można było wymarzyć sobie lepszego podsumowania twórczości jednego z najbardziej kreatywnych i wpływowych zespołów w historii muzyki.



Let There Be More Light
Remember A Day
Set The Controls For The Heart Of The Sun
Corporal Clegg
A Saucerful Of Secrets
See-Saw
Jugband Blues


Cirrus Minor
The Nile Song
Crying Song
Up The Khyber
Green Is The Colour
Cymbaline
Party Sequence
Main Theme
Ibiza Bar
More Blues
Quicksilver
A Spanish Piece
Dramatic Theme


Astronomy Domine
Careful With That Axe, Eugene
Set The Controls For The Heart Of The Sun
A Saucerful Of Secrets
Sysyphus
Grantchester Meadows
Several Species Of Small Furry Animals Gathered Together In A Cave And Grooving With A Pict
The Narrow Way
The Grand Vizer's Garden Party


Atom Heart Mother
If
Summer '68
Fat Old Sun
Alan's Psychedelic Breakfast


One Of These Days
A Pillow Of Winds
Fearless
San Tropez
Seamus
Echoes


Obscured By Clouds
When You're In
Burning Bridges
The Gold It's In The ...
Wot's...Uh The Deal
Mudmen
Childhood's End
Free Four
Stay
Absolutely Curtains


Speak To Me
Breathe
On The Run
Time
The Great Gig In The Sky
Money
Us And Them
Any Colour You Like
Brain Damage
Eclipse


Shine On You Crazy Diamond (Parts 1-5)
Welcome To The Machine
Have A Cigar
Wish You Were Here
Shine On You Crazy Diamond (Parts 6-9)


Pigs On The Wing (Part 1)
Dogs
Pigs (Three Different Ones)
Sheep
Pigs On The Wing (Part 2)


In The Flesh?
The Thin Ice
Another Brick In The Wall (Part 1)
The Happiest Days Of Our Lives
Another Brick In The Wall (Part 2)
Mother
Goodbye Blue Sky
Empty Spaces
Young Lust
One Of My Turns
Don't Leave Me Now
Another Brick In The Wall (Part 3)
Godbye Cruel World
Hey You
Is There Anybody Out There?
Nobody Home
Vera
Bring The Boys Back Home
Comfortably Numb
The Show Must Go On
In The Flesh
Run Like Hell
Waiting For The Worms
Stop
The Trial
Outside The Wall


The Post War Dream
Your Possible Pasts
One Of The Few
The Hero's Return
The Gunner's Dream
Paranoid Eyes
Get Your Filthy Hands Off My Desert
The Fletcher Memorial Home
Southampton Dock
The Final Cut
Not Now John
Two Suns In The Sunset


Signs Of Life
Learning To Fly
The Dogs Of War
One Slip
On The Turning Away
Yet Another Movie (Round And Around)
A New Machine (Part 1)
Terminal Frost
A New Machine (Part 2)
Sorrow


Cluster One
What Do You Want From Me
Poles Apart
Marooned
A Great Day For Freedom
Wearing The Inside Out
Take It Back
Coming Back To Life
Keep Talking
Lost For Words
High Hopes


Things Left Unsaid
It’s What We Do
Ebb And Flow
Sum
Skins
Unsung
Anisina
The Lost Art Of Conversation
On Noodle Street
Night Light
Allons-y (1)
Autumn’68
Allons-y (2)
Talkin’ Hawkin’
Calling
Eyes To Pearls
Surfacing
Louder Than Words