John Locke jest pierwszym autorem, który uzasadniał konieczność rozdzielenia władzy między dwa ciała polityczne. Władzy wykonawczej przeciwstawił władzę ustawodawczą, która miała nad nią zwierzchność. Tak więc władza wykonawcza była w hierarchii niżej niż władza ustawodawcza. Zaproponował przedstawicielstwo we władzy ustawodawczej, co miało sprawić, że władza ta była w rękach wszystkich jednostek zrzeszonych w społeczeństwie. Właśnie na naturze społecznej i dobrowolnym zrzeszaniu się ludzi w społeczeństwo oparł autor "Dwóch traktatów o rządzie" uprawnienie do sprawowania władzy ustawodawczej.

Autor "Dwóch traktatów o rządzie" przeciwstawił się bardzo stanowczo twierdzeniom o absolutnej władzy, nadanej przez Boga Adamowi i jego potomkom. Zakwestionował także prawo do władzy nad społeczeństwem wynikające z władzy ojcowskiej. Obydwie teorie podważał jako nie mające podstaw merytorycznych i wykazywał w nich brak logiki. Celem Johna Locke'a było podważenie żądań monarchów do władzy absolutnej, wynikającej z boskiego nadania oraz prawa dziedziczenia. Tym samym przekazywał w ręce społeczeństwa wybór władzy, a dzieląc ją między dwa ciała polityczne proponował większą kontrolę władzy przez społeczeństwo. Warto podkreślić, że w "Dwóch traktatach o rządzie" nie została podważona władza ojcowska, jednak została ograniczona jedynie do rodziny. Przykładem na poważanie władzy ojca może być fakt, że John Locke daje prawo ojca do rządzenia niewielkimi społecznościami w sytuacji organizowania się nowego społeczeństwa.

Ważnym jest, że w "Dwóch traktatach o rządzie" władza wykonawcza podlega prawom ustanowionym przez władzę ustawodawczą i nie ma wyjątków od tej reguły. Autor wyklucza także łączenie w jednym ciele politycznym obydwu form władzy, choć daje rządzącemu możliwość ustanawiania prawa w sprawach mniejszej wagi, które w sposób naturalny można rozwiązać jednym dekretem. Tak więc sprawujący władzę wykonawczą ma możliwość wydawania rozporządzeń do aktów prawnych wydawanych przez ustawodawcę. Takie działanie "Dwa traktaty o rządzie" uzasadniają sprawnością sprawowania władzy, gdyż eliminuje to niemoc szybkiego podejmowania decyzji w sytuacji zagrożenia lub błahych spraw. John Locke uważa, że zebranie całego zgromadzenia ustawodawczego i długie debaty nad prawem są niezbędne tylko w sytuacjach konieczności ustanawiania praw fundamentalnych dla społeczeństwa.

W rozważaniach Johna Locke'a widać pewną nieścisłość, na którą sam autor zwraca uwagę, ale nie proponuje dobrego i zawsze skutecznego rozwiązania. Z jednej strony władza ustawodawcza tworzy prawa, którym podlegać ma także władza wykonawcza. Z drugiej strony uprawnieniem władzy wykonawczej jest zwoływanie posiedzeń zgromadzenia ustawodawczego. Tak więc zgodnie z literą "Dwóch traktatów o rządzie" to władza wykonawcza kontroluje sprawowanie władzy w społeczeństwie, mając możliwość blokowania działań władzy ustawodawczej. John Locke nie przedstawia drogi wyjścia z tej sytuacji patowej. Nie jest nią możliwość obalenia władzy, gdyż takową daje społeczeństwu tylko w szczególnych wypadkach, a za takie uważa naruszenie wolności osobistej i własności członków społeczeństwa.

U podstaw organizowania się społeczeństw leży naturalna wolność i własność będąca efektem pracy jednostki. Tym dwóm elementom John Locke poświęcił wiele miejsca. Uzasadnieniem do zawiązywania społeczeństwa jest ograniczenie swojej wolności w zamian za zapewnienie bezpieczeństwa dla życia i własności człowieka. Dobrowolna umowa, którą jednostka zawiera ze społeczeństwem i może w każdej chwili rozwiązać, wymusza na jednostce podporządkowanie się prawom tego społeczeństwa. Dużo miejsca w "Dwóch traktatach o rządzie" poświęcono własności. Własnością nazwa się wszystko to, co człowiek zdobył w wyniku swojej ciężkiej pracy i w ilości zaspokajającej jego indywidualne potrzeby. John Locke wyszedł z założenia, że człowiek weźmie na własność tylko tyle, ile będzie niezbędne dla niego, a dostępne nadwyżki odda innym. Swobodna wymiana nadwyżek miała doprowadzić do odpowiedniej alokacji nadwyżek towarów.

Własność jednostki była niemal święta, o czym może świadczyć fakt, że dla obrony własności, w niektórych przypadkach, można było nawet zabić. Nie było to oczywiście regułą, bo proponowanym w "Dwóch traktatach o rządzie" rozwiązaniem było raczej zwrócenie się do władzy o rozstrzygnięcie sporu dotyczącego własności danego dobra. Drugim argumentem za świętością własności jest niemożność jej odebrania jednostce. Może ona zostać uwięziona lub zabita, jednak nie traci prawa do własności. John Locke przedstawia także szczególne podejście do ziemi jako własności. Choć propaguje on dobrowolność umowy społecznej, w przypadku ziemi, która stała się częścią własności społeczeństwa, stosuje pewne ograniczenia. W tym przypadku autor "Dwóch traktatów o rządzie" uważa, że takiej ziemi nie można już "przenieść" do innego społeczeństwa. W takim wypadku, w momencie dziedziczenia, jednostka musi zgodzić się na przystąpienie do danego społeczeństwa wraz z objęciem ziemi w swoje posiadanie.

John Locke w swoich traktatach politycznych "Dwa traktaty o rządzie" przedstawia zupełnie nowe, choć nie odcinające się od tradycji, podejście do sprawowania władzy. Do tej pory, nawet jeśli jednostki posiadały prawo do wpływania na władzę, ostatnie słowo należało zawsze do rządzącego. W przypadku teorii Johna Locke'a jest zupełnie inaczej, wolność jednostki jest częścią jej uprawnienia do sprawowania władzy przez swojego przedstawiciela we władzy ustawodawczej i wykonawczej. Proponowane w "Dwóch traktatach o rządzie" rozwiązania, choć w wielu miejscach sprzeczne z główną ideą autora oraz charakteryzujące się wieloma niedomówieniami, stały się podwaliną społeczeństwa obywatelskiego, zaś jego przeciwieństwem są wszelkiego rodzaju totalitaryzmy.