Johann Gottfried von Herder postawił przed sobą bardzo trudne zadanie. Zadanie udowodnienia, że wszystko w dziejach nie dzieje się przez przypadek. Zadanie udowodnienia, że każdy krok w dziejach ludzkości prowadzi tylko do lepszego. Zadanie udowodnienia, że XVIII wieczny Europejczyk to ostatni, prawie doskonały przykład ewolucji ludzkości. W dziele "Myśli o filozofii dziejów" filozof próbował zbudować wizję możliwie najlepszego państwa właśnie w oparciu o teorię ewolucji ludzkości. W imię tej ewolucji powstała także jakaś forma człowieka idealnego.

Zgodnie z prezentowanym przez Johanna Gottfrieda von Herdera wywodem, pierwszym miejscem, z którego wywodzą się ludzie, są wielkie pasma góskie. To stamtąd ludzie rozpoczęli wędrówkę, która kończyła się zawsze i wszędzie na morskim wybrzeżu. Wędrówce tej towarzyszyły zmiany w ludzkim życiu. Zmiany dotyczyły nie tylko wyglądu czy podejmowanych przez człowieka zajęć. Zmieniała się także mentalność człowieka. Od twardego i prostego, stawał się coraz bardziej łagodny, ale także bogatszy duchowo. Ta zmiana mentalności prowadziła do osiągnięcia doskonałości, stopniowego zbliżania się do tego stanu. Autor "Myśli o filozofii dziejów" udowodnił w swoim wywodzie, że doskonałość osiągnęły społeczeństwa zachodnioeuropejskie drugiej połowy XVIII wieku. Społeczeństwa, któych był współobywatelem. Długa, trwająca kilka tysięcy lat ścieżka rozwoju człowieka, zakończyła się doskonałym człowiekiem, żyjącym w państwach Europy Zachodniej.

Johann Gottfried von Herder poszukiwał w dziejach ludzkości uzasadnienia, dlaczego poszczególni ludzie tak bardzo różnią się od siebie, a z drugiej strony są tak bardzo do siebie podobni. Z czego wynikają różnice między mieszkańcami Europy i Azji, między mieszkańcami północy i południa, między mieszkańcami gór i nizin. W "Myślach o filozofii dziejów" różnice te są bardzo wyeksponowane, czasami zbyt jednoznacznie, czasami za bardzo przerysowanie. Podział społeczeństw jest bardzo klarowny, ale niestety w wielu momentach bardzo krzywdzący. Wrzucenie do jednego worka ludzi gór północy oraz europejskich Alp to bardzo luźne i naciągane porównanie. Z drugiej strony stwierdzenie, że ludzie gór Azji zawsze cechują się surowością, także jest sporym uproszczeniem. Wydaje się, że te różnice są przez Johanna Gottfrieda von Herdera przerysowane, a celem jest pokazanie dlaczego cywilizacja zachodnioeuropejska jest najlepszym, co mogło spotkać ludzkość.

W prezentowanym przez Johanna Gottfrieda von Herdera podejściu do państwa widać pewną sprzeczność. Sprzeczność wynika z zestawienia dwóch pojęć, jakimi posługuje się autor "Myśli o filozofii dziejów". Z jednej strony pojęcie pokoju, które dla filozofa stanowi naturalny stan życia ludzkiego. To właśnie pokój jest tym, dla czego ludzie żyją, rozwijają się i stają się lepszymi. Z drugiej strony pojęcie narodu, które dla filozofa jest najwyższym stanem w rozwoju poszczególnych społeczności. Sprzeczność między tymi pojęciami wynika przede wszystkim z tego, jak potoczyła się historia. W kolejnych wiekach właśnie naród i wszystko, co wiąże się z pojmowaniem tego pojęcia wśród elit politycznych, kojarzyło się właśnie z wojną, a nie pokojem. Wojną prowadzoną w imię ochrony narodowej tożsamości czy ducha narodu. Johann Gottfried von Herder wprowadzając tak mocno pojęcie narodu do filozofii miał zgoła odmienne postrzeganie tego pojęcia. Dla niego naród powinien być otwarty na otoczenie, a nie hermetyczny wobec wpływów z zewnątrz.

Kwintesencją "Myśli o filozofii dziejów" jest pokazanie, iż nie istnieje ustrój doskonały. Każdy z ustrojów może być dobry "tu i teraz". Johann Gottfried von Herder uważa bowiem, że ustrój polityczny jest odzwierciedleniem potrzeb danej społeczności, danego narodu. Jest on zderzeniem zarówno wewnętrznych czynników kształtujących społeczeństwo, jak i czynników zewnętrznych, które pozwalają dostosować się społeczności do danego miejsca i czasu. Co znamienne, autor "Myśli o filozofii dziejów" wskazuje, że motorem rozwoju jest człowieczeństwo, które to jest dążeniem do doskonałości opartym na nauce na własnych błędach. Równocześnie zauważa, że dojście do tej doskonałości jest bardzo cienką granicą, za którą jest upadek narodu. Dążenie do doskonałości ustrojowej powoduje, że nie zauważa się momentu osiągnięcia doskonałości, tego momentu, w którym naród powinien się zatrzymać i przewartościować swoje cele.

Johann Gottfried von Herder pokazał, że życie ludzi ciągle się zmienia. Ta zmienność powoduje, że w miarę rozwoju ludzkości pojawiają się kolejne celem, kolejne wyobrażenia, do których człowiek chciałby dążyć. Brak stałości w życiu człowieka pozwala mu się rozwijać, bo musi stawiać czoła różnym przeciwnościom czy nowym, nieznanym sytuacjom. Nie można trwać w jednym, znanym środowisku, bo będzie to prowadziło do upadku. Tak jak w przeszłości oparcie ustroju jedynie na wojnie doprowadziło do upadku Cesarstwa Rzymskiego, tak współcześnie oparcie ustroju na religii może doprowadzić do upadku cywilizacji zachodnioeuropejskiej. "Myśli o filozofii dziejów" pokazują, że państwa religijne powinny być zastąpione przez państwa narodowe. Ustrój społeczny i polityczny Europy Zachodniej doszedł do momentu, gdy powinny zmienić się priorytety i tradycja chrześcijańska powinna zostać zastąpiona duchem i kulturą narodu.